Start po 19tej...
Z racji psującej się pogody - deszcz, wiatr nie oddaliłem się zbytnio od Karpacza. Zaliczony wjazd na Księżą Górę.

Start o 13tej w Karpaczu...
Ambitny plan wjechania na Przełęcz Karkonowską uniemożliwiły warunki pogodowe - co prawda nie było tak jak w ubiegłym śnieżycy ale zalegający śnieg uniemożliwił skręt w lewo z Drogi Sudeckiej. Potulnie zjechałem więc ku Przesiece i dalej ku Podgórzynu G. (standardowa fota przy tramwaju). Objazd Zbiornika Sosnówka i kierunek na Ściegny przed Kowarami spotkałem A. który miał również pojawić się w Karpaczu. Dalej razem obraliśmy kierunek na Drogę Głodu. Po krótkim błądzeniu w samych Kowarach udało się ją odnaleźć. Nawrót i zjazd 367 do Kowar Skąd powrót do Karpacza.
Zaliczone kila nowych gmin.

Karpacz nocą... mtb
Zaczęte po 20tej skończone pół godziny przed północą. Podjazdy pod Orlinek i Wang.

Zaczęte po 18tej skończone o 23ciej
Rundy po Nieborowem.

Zaczęte po 19tej skończone po 22giej.
Niby kręcenie się po znanych drogach a w niektórych miejscach zwinęli asfalt.

Zaczęte o 19:26 skończone 23:21
Runda Skierniewice-Maków-Łowicz-Bolimów-Skierniewice
Nadal ciepłe marcowe noce.

Zaczęte po 20tej skończone o 22:44:22.
Ponownie rundy pod Nieborowem

Zaczęte po śniadaniu. Zaliczona runda na Kwasowcu i podjazd do Jeruzala.
Wiosna idzie.

W zasadzie bez historii. Rundy pod Nieborowem. Ciepło się zrobiło.