Start przed 20tą a kończone 4 min po północy. Pierwsza jazda po bf i z rogami... zupełnie inna bajka. Przy okazji test nowych butów i kasku - jest ok...
Zaczęte przed 21szą, skończone 20 min przed północą. W stronę Nieborowa aby tam spotkać A. dalej przez Arkadię do Bednar i poprzez Bolimów powrót do Skierniewic (zahaczając o Rawkę).
Zaczęte przed 18tą. Badanie nowej drogi z Karpacza do Sosnówki, tzn w Gajnikach zamiast jak zwykle skręcić w lewo postanowiłem pojechać w prawo. Asfalt nie najlepszy ale zjazdy i podjazdy powodowały uśmiech na twarzy. Powrót - zjazd przy Orlinku.
Start o 13tej w Karpaczu... Ambitny plan wjechania na Przełęcz Karkonowską uniemożliwiły warunki pogodowe - co prawda nie było tak jak w ubiegłym śnieżycy ale zalegający śnieg uniemożliwił skręt w lewo z Drogi Sudeckiej. Potulnie zjechałem więc ku Przesiece i dalej ku Podgórzynu G. (standardowa fota przy tramwaju). Objazd Zbiornika Sosnówka i kierunek na Ściegny przed Kowarami spotkałem A. który miał również pojawić się w Karpaczu. Dalej razem obraliśmy kierunek na Drogę Głodu. Po krótkim błądzeniu w samych Kowarach udało się ją odnaleźć. Nawrót i zjazd 367 do Kowar Skąd powrót do Karpacza. Zaliczone kila nowych gmin.