nOc#23 nadal mizeria...
Wtorek, 22 maja 2018
· Komentarze(0)
Start kilkanaście minut przed 20tą. Koniec trzy minuty przed 23cią
I znów spóźniony na ustawkę... po konsultacji telefonicznej z A. obrałem drogę na "Kwasa" - tylko że pojechałem okrężną drogą ;) W Strobowie okazało się że przed chwilą tam padało - asfalt mokry acz klimatu dodawał fakt parującej deszczówki w promieniach zachodzącego słońca. Po kilku minutach dojechali A. i B. Powrót w stronę Skierek przez Maków. Na Mokrej (która dziś była wyjątkowo sucha) A. zawrócił do domu a ja wraz B. udałem się w kierunku zachodnim. Od Polesia już samotnie udałem się w stronę Nieborowa. Miało być dalej i więcej a wyszło tak że szybko zmarzłem i wróciłem do Skierek (komfort jazdy znacznie spada poniżej 9 stp. C.)
Maj nadal nie wykorzystany - przejechane bowiem tylko 790 km.
I znów spóźniony na ustawkę... po konsultacji telefonicznej z A. obrałem drogę na "Kwasa" - tylko że pojechałem okrężną drogą ;) W Strobowie okazało się że przed chwilą tam padało - asfalt mokry acz klimatu dodawał fakt parującej deszczówki w promieniach zachodzącego słońca. Po kilku minutach dojechali A. i B. Powrót w stronę Skierek przez Maków. Na Mokrej (która dziś była wyjątkowo sucha) A. zawrócił do domu a ja wraz B. udałem się w kierunku zachodnim. Od Polesia już samotnie udałem się w stronę Nieborowa. Miało być dalej i więcej a wyszło tak że szybko zmarzłem i wróciłem do Skierek (komfort jazdy znacznie spada poniżej 9 stp. C.)
Maj nadal nie wykorzystany - przejechane bowiem tylko 790 km.